rozwadza nasze miasto

Günter Wilczek · Wysłany: Czw 13:26, 09 Mar 2006 Temat postu: kawaly

Turysta w Zakopanem wchodzi do baru, siada przy barze i pyta:
- Barman, co polecisz do picia?
Barman na to:
- Ano, panocku drink "Góra cy"!
Turysta:
- Jak to "Góra cy"?!
Barman:
- Widzicie, bierzemy sklanecke wina... no dwie... góra cy i wlewamy do garnka. Poźniej bierzemy sklanecke piwa... no dwie... góra cy i wlewamy do tego samego garnka. Następnie sklanecke wódecki... dwie... no góra cy i wlewamy to do tego samego garnecka. Na koniec bierzemy sklanecke koniacku... no dwie... góra cy i wlewamy do garnka. Garnek stawiamy na ogniu i miesając gzejemy cas jakiś. Poźniej nalewamy i pijemy sklanecke... dwie... no góra cy. Po wypiciu wstajemy... robimy krocek... dwa... no góra cy! Laughing

Agnex · Gość

Idzie kondukt pogrzebowy. Za trumną facet z psem, a za nim karawana ludzi. Z naprzeciwka idzie inny facet (bez psa) i pyta tego z psem:
- Przepraszam, a czyj to pogrzeb?
- A, to pogrzeb mojej teściowej.
- A dlaczego idzie pan na pogrzeb z psem?
- No bo to on ją zagryzł.
- Eee, to pożycz mi pan tego psa!
- No to idź pan na koniec kolejki.
Smile

Marynarz · Gość

Jak masz na imię?
- Joanna.
- Jo Andrzej, tyż ze wsi.

sylwia · Gość

jakol je roznica miyndzi chopym a swiniom,
chop jak je ozarti to se zamiyni we swinia,
ale jak swinia je ozartol to se nie umiy we chpa zamiynic.

sonia · Gość

Zajączek i niedźwiedź jechali pociągiem na komisje wojskowa. Zajączek wypadł z pociągu
i wybił sobie wszystkie zęby. Pobiegł jednak na skróty i dotarł na miejsce szybciej niż
mis. Kiedy mis wchodził do budynku, zając już wychodził z komisji.
- No i co?- spytał mis.
- F pofrzatku!- odpowiedział zając. - Zfolniony. Bfrak ufzebienia!
Mis pomyślał chwile, odszedł na bok, wziął kamień i też wybił sobie zęby. Wychodzącego
z komisji misia, oczekiwał już zając.
- No i cfo? - pyta zając.
- F pofrzadku! - odpowiada mis - Zfolniony! Plafkoftopie!

Radek · Gość

Przychodzi mucha do restauracji.
Podchodzi do niej kelner i pyta:
-Gówno z cebulą czy bez?
Mucha na to:
-Wole bez, bo nie lubię jak mi z mordy śmierdzi.
!

Pinokio · Gość

Spotykol się Beduin na pustyni z biołym. Bioły mol papuga na ramieniu, a Beduin węża na karku.
- Te, bioły... - godol Beduin - coś ti za jeden?
A on mu: -z Rozwadzy-Słyszolech, że wy tam nieźle chlejecie w tej Rozwadzi
- A napijymy się od czasu do czasu
- A napijesz się jednego?
- A napija
- Ale wiesz, to taki ciepły, mocny bimber, z bukłaka...
- Dawaj!
Wypiol jednego i nic. Beduin nie wierzi i pytol
- A drugego wypijesz?
- Wypija
Nalał. Rozwadzolk wypiol i nic
- A trzeciego wypijesz?
- Wypija
Nalał. Rozwadzolk wypił i yno rękowem otarł gęba
- A czwortego!?
Wtedy odzywa się zniecierpliwiona papuga
- I czwartego, i piątego, i szóstego też, i wpierdol dostaniesz i ta glizda co molsz na karku Ci zerzerymy

Pinokio · Gość

Jadą pociągiem Polak, Rusek i Niemiec.
Narolz coś zaczynnol kapać z dachu. Rusek krzyczy:
- To wódka!! - podlatuje z keliszkiem i pije.
Niemiec krzyczy:
- To whisky!! - nadstawiol kieliszek i pije. Na to Polok godol
- To nie wódka, to nie whisky, to mój Azor, cedzi z walizki hehehhehehhheheh

Pinokio · Gość

Boł sobie Polok, Rusek i Niemiec.
Rusek godol, że mol nowol krowę. Niemiec, że mol nowi zygarek, a Polok godol, że go na nic nie stać.
Następnego dnia przichodzi Rusek godol, że ukradli mu krowa
Przychodzi Niemiec i godol że ukradli mu zygarek.
Przychodzi Polok i godol -"kurwa już 2.15 czas napoić krowa

Gość

Eleganckol nastolatka pytol nie mniej eleganckiego starszego pana:
- Ileż to dobrodziej liczy sobie lat?
- 80 panienko.
- Oj nie dałabych, nie dałabych
- Bo jol tysz i prosić bych nie śmiol Wink

)